niedziela, 22 lipca 2012

Trzy

- Jak to? - wyjąkałem
- Dzwonili że go mają , właśnie jechałam na posterunek ale stwierdziłam że musicie tam być ze mną. - stwierdziła
- No to jedziemy, ruszajcie się chłopcy – popędziłem swoich przyjaciół i wypchnąłem ku wyjściu .
- Nie mogę się doczekać aż go zobaczę – pisnął podniecony Niall
- Tak, 2 dni bez Harrego to jak 2 dni bez picia – zaśmiał się równie uradowany Malik
- Ja mu tak skopię dupę, że następnym razem będzie odbierał wszystkie moje telefony i będzie odpisywał na sms – burknąłem
- Ja go nie skopię, uściskam go i wygłoszę kazanie że przez niego mało włosów sobie z głowy nie powyrywałem – dodał Liam
- Chłopcy, wy mnie źle zrozumieliście chyba – Gemma zmierzyła nas wzrokiem
- O czym ty mówisz ? - spojrzałem na nią pytająco
- Znaleźli ciało Harrego – powiedziała a ja przytrzymałem się Zayna żeby nie upaść .
- Jak to ciało ? - spojrzałem na nią niedowierzająco
- On nie żyje ? - Niall ledwo powstrzymywał się od płaczu
- Ja też nie skaczę z tego powodu, to był mój brat – otarła spływające po jej policzkach łzy .
- Nie wierzę, po prostu nie wierzę ! - krzyknąłem – On żyje, to nie Harry, on zaraz wróci do domu, jeest w Holmes Chapel, na pewno tam jest, Anne kłamała, jedziemy tam, Harry ma się przecież dobrze. Zaraz zadzwoni, czekajcie to ja zadzwonię do niego. Gdzie do cholery jest mój telefon ? - wydarłem się dławiąc się łzami – Liam daj mi telefon, udowodnię wam że Harry żyje, on musi żyć. Zanim wybył powiedział że pojedziemy do Paryża, on lubi Paryż, mamy nawet bilety. Dajcie mi do cholery do niego zadzwonić ! - upadłem z bezsilności na kolana chowając głowę w dłoniach .
- Louis przestań – Gemma ukucnęła naprzeciw mnie mocno mnie przytulając – też w to nie wierzę. Ale lepiej tam pojedźmy. Chociażby zidentyfikować to ciało .
- Co jeśli to jest Harry ? Co jeśli on naprawdę umarł ?
- Wszystko na to wskazuje ale, wstań, bądź silny, dla Harrego – ponownie otwarła swoje łzy
Po nie całych 20 minutach dojechaliśmy na posterunek policji skąd zostaliśmy skierowani na zidentyfikowanie ciała. Udaliśmy się tam całą piątką .
Gdy od progu zobaczyłem przykryte białą pościelą ciało od razu poczułem odruch wymiotny. Powoli podszedłem do stołu delikatnie chwytając róg białego materiału. Gdy zobaczyłem owe ciało zatkałem ręką usta i zacząłem krzyczeć. Łzy gromadziły się do moich oczu. To był on. Jego loki leżały na białej poduszce, piękne, zielone oczy były zamknięte a usta, które tak uwielbiałem całować były całkiem siwe. Dotknąłem ręką jego zimnego, śnieżnobiałego policzka i przejechałem po nim. Chwile później przytuliłem się do zimnego ciała mojego przyjaciela i zacząłem płakać jak małe dziecko.
- Harry błagam wróć! Nie zostawiaj mnie samego, nie teraz, masz dopiero 18 lat i wszystko przed sobą. Otwórz oczy, po prostu je otwórz, zaśmiej mi się prosto w twarz i krzyknij „wkręciłem cię Tomlinson” . Harry żyj !
Klęczałem trzymając lodowatą dłoń Harrego a moje łzy tworzyły kałużę. Słyszałem pochlipywanie moich przyjaciół którzy stali obok. Nie chciałem nawet na nich spojrzeć. Oczy piekły mnie od płakania a nie mogłem przestać. Mój pussyhead odszedł. Odszedł na wieki .

Nie pamiętam kiedy tam zasnąłem, obudziłem się w domu. Obok mnie siedzieli chłopcy o czymś rozmawiając.
- Chłopaki, miałem straszny sen – przetarłem oczy – śniło mi się że znaleźli ciało Harrego.
- Louis, wiemy że to dla ciebie trudne do przyjęcia, ale on naprawdę nie żyje – powiedział Liam przytulając mnie .
- Dlaczego ? - spytałem i czułem że mój głos się załamuje – dlaczego akurat on ? Był niewinnym 18-latkiem. Każdy go kochał .
- Widocznie miał też wrogów
- Dorwe tego frajera, który zabił naszego Stylesa – warknął Niall zaciskając pięści .
- Uspokójmy się wszyscy, chodźmy do domu Stylesów. Nie możemy zostawić Gemmy i jej mamy samych – powiedział Zayn. - ubierajcie się .
- Nie dam rady tam pojechać – odparłem chowając twarz w dłoniach
- Lou, to jest jego matka . Wiesz co ona teraz musi przeżywać ?
- Pewnie to samo co ja, Liam, ja serio nie dam rady. Zostawcie mnie samego .
- Zostawimy cie samego a tobie odbije, weźmiesz leki i co ? Nie chce stracić kolejnego przyjaciela .
No dobra, pojadę ale nie każcie mi patrzeć jej prosto w oczy. Są takie podobne do oczu Harrego – przetarłem ręką łzy z moich policzków .

Kiedyś i tak dorwę sukinsyna który zabił miłość mojego życia. Potem już nie będzie miłego Louisa Tomlinsona .

Sorry że taki krótki ale jakoś straciłam wenę. Mam nadzieję że rozdział nie wyszedł najgorszy :)
Zostawcie swoje opinie w komentarzu :)

26 komentarzy:

  1. DLACZEGO NOOO ?! :C nie ryczałam nigdy na żadnym filmie ani opowiadaniu, a teraz siedzę i rycze jak głupia, patrz no co ze mną zrobiłaś. Mam nadzieję, że jakoś się to wyjaśni i Lou nie zrobi nic głupiego : / Czekam na kolejny i pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
  2. JEZUUUUUUUUUUUU *__________* Cos mi się wydaje ze on bedzie duchem albo ... no nie wiem xd Ale w kazdym razie spotkaja sie jeszcze xD Pisz dziewczyno bo robisz to zajebiscie *______________* Czekam jak zwykle na nastepny rozdzial i kolejne palpitacje serca.

    @11puchacz

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. jak mogłaś go zabić? :O dobra, czekam co będzie dalej. rozdział super, ale nie spodziewałam się, że go zamordujesz. do kolejnego xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta dziewczyna z tego słynie :D Czytałam wszystkie jej wcześniejsze historie i każda kończy się tragicznie .

      Usuń
    2. No ale przecież to nie jest koniec :) To jest dopiero początek tego, co się zacznie. I koniec, w porównaniu z poprzednimi aż taki tragiczny chyba nie bedzie :) Zresztą, przekonacie sie :D

      Usuń
  5. nie lubie cię , ty morderco . jak mogłaś ... ;(

    OdpowiedzUsuń
  6. Dlaczegooo?????????????
    Nie ja się na to nie zgadzam..!
    Nie wiem weź napisz że to Twój kolejny żart i tyle.!! A harry bedzie żył. No prosze Cię.!!

    OdpowiedzUsuń
  7. dlaczego ?! Harry musi żyć musi wstać ! przez ciebie płaczę ! ale super piszesz czekam na dalszy ciąg !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. obiecałaś rozdział w tą środę 25.07.12 a nie ma :(

      Usuń
  8. byłaś blisko. Prawie sie rozpłakałam. Biedny Loui ;c pocieszeniem jest to, że dopiero zaczynasz ;D matko nie moge sie doczekać kolejnego xx

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiesz co ? Spodziewałam się śmierci Harrego. Ale i tak płakałam. Zawsze na Twoich opowaidaniach płaczę. Brak weny ? Tobie to chyba nie grozi ;D Pisz kolejny. Mam nadzieję, że niedługo bd czekać ;x

    OdpowiedzUsuń
  10. Nooo Japierdziuuuuuusz xDD Jak mogłaś ?
    No ale i tka zajebiste ;D Dopiero początek więc na pewno będzie jeszcze ciekawie <3 Mam nadzieję że znajdą tego gościa -,-

    OdpowiedzUsuń
  11. Coś Ty zrobiła ?! Ja muszę teraz makijaż poprawiać, błagam on żyje, to był sen no nie ? Kurwa, dlaczego Harry ?! ;< Wiedziałam, że tak będzie - wiedziałam. Czyżby to opowiadanie będzie się skupiało na odnalezieniu zabójcy Hazzy ? Czekam na nowy ! ; **

    OdpowiedzUsuń
  12. Co? jak mogłaś zabić Harrego? coooo?! Mam nadzieje ze to jego sobowtór, bo jakoś nie mogę tego przyjąć.! Rozdział świetny i już nie mogę doczekać się następnego! Czekam.
    Metka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Buuuuu ;(
    Zmiana nazwy twittera. Teraz zamiast na @ViViStyles97, pisz @ComplicatedVivi :)

    OdpowiedzUsuń
  14. opowiadanie o One Direction bez jednego członka - zawsze spoko ;) nie no, mam nadzieje, że to nie będzie jakaś denna kopia 99 days without you i albo Harry jednak będzie żył, albo opiszesz to wszystko jakoś inaczej ^^

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie no niepomoge , ty nie mogłaś tego zrobić.
    Dopieoro przeczytałam książke przy której się poryczałam , ty mi tu takie coś ;D

    Truskawk0wa

    OdpowiedzUsuń
  16. Siema -.-
    na początek znienawidziłam cię ty morderco ludzi !
    Jak mogłaś co ?!
    Przez ciebie siedzę i ryczę , a moja matka bierze mnie za nienormalną ! ;'(((
    kurdeeee -.- to takie smutneee ;((((
    będę płakać dwa dni !
    Harry ma żyć ! ;(
    Proszę :)

    Pozdrawiam ~M.W.P.

    P.S.
    to nie jest groźba . ale błagam postaraj się go odzyskać :)
    ładnie piszesz ^^

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak mogłaś zabić Harrego ?!
    To takie straszne ! :<
    Będzie martwy przez całe opowiadanie, czy go zmartwychwstaniesz ?:D

    @zuzka_k

    OdpowiedzUsuń
  18. łaał. nie spodziewałam się, że tak się skończy z Hazzą.. ale naprawdę genialne opowiadanie : > czeka na next. ;* @venica_16

    OdpowiedzUsuń
  19. rozkleiłam się na maksa :C weź straszna jesteś, nigdy tak nie ryczałam a najgorsze że moja zryta bania w to uwierzyła OGAR normalnie ale nie nie zdecydowanie nie spodziewałam się serio drastyczne kroki. Czytam sobie pierwsze zdanie i o ciesze się znaleźli go ale nagle co ? GÓWNO on nie żyje nie żyje :( :( :( ale przyznać ci muszę że fajnie piszesz

    OdpowiedzUsuń
  20. Harry nie żyje niech Lou znajdzie tego skurwiela i skopie mu dupę a potem zabije tak jak on zabił Loczka (chyba że Harry popełnił samobójstwo)
    A na temat bloga super !!!
    Czekam na nn :3
    Zapraszam do siebie:
    your-life-your--voice-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń